Sama
ze swymi myślami... Ile
jeszcze wieczorów
takich? Liczę
pajęczyny
na ścianie Coraz
grubsze sieci spląta
pająk Czasami
myślę,
że
i
mnie dosięgnie Spowije
w kokon zmurszały I
zostanę
chyba na zawsze Sama ze swoimi myślami...
Wyrok i pierwsze kroki I
pierwsze krople krwi Droga - płacz kobiet obcych Które za Toba
szły Niesione z krzyżem nasze grzechy W pył ziemi Cię rzucały A
ostre gwoździe na Golgocie Dłonie i stopy Twe trzymały "Wykonało
sie" - ostatnie slowa (Jakże dziwnie to brzmi) Z
przebitego serca płynie krew i woda Jam łotr, Jezu, przebacz mi...
Mój
dzień jest długi... Czasu
mam pełne ręce, Więc
lepię z niego kule I rzucam nimi w
myśli, jak w kręgle A
one mnożą sięi
są coraz bliżej
mnie, Zupełnie nietknięte!
Zbyt
dużo chcesz we mnie zmienić... A
ja jak łódka na fali Z przystani
śpiącego
poranka Dopłynę
za widnokrąg - tylko Dmuchaj w me żagle
białe, Nim świt nade mną
rozpali się Południem
nadchodzącego słońca,
Smutki jak
koty, pieszczot spragnione Przychodzą
do mnie... Czasami pada słodki deszcz A
ja nie wiem czego chcę, Czasami zielona
mgła Otacza mnie I wtedy, mimo tłumu
kotów Dziwnie samotna czuję
się